Tak jak pisałam ostatnio,trzeba było w końcu zabrać się za masę solną;tak dawno nie lepiłam,że obawiałam się,że wyszłam z wprawy he he ;) Kilka jajeczek także jeszcze "obstążkowałam",baaa a nawet moją mamę zaraziłam tą fajną zabawą i również jej efekty "obfociłam" więc zobaczycie jakie jajca stworzyła ;)))) A więc popatrzcie jeśli macie chęć na ostatnie moje (nasze ) tworki ;)
 |
Anielica z koszem róż |
 |
Inne ujęcie ;) |
 |
Z reszty ciasta powstał taki aniołek ( przepraszam za mojego palucha ;)) |
|
 |
Już w ubiegłym roku miałam ochotę na słynne w sieci gąski,więc w tym nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności,by ich nie ulepić;baranek standardowy - mój pilnuje gąsek ;) |
 |
Kolejny koszyczek z następną porcją pisanek styropianowo - wstążkowych |
 |
Oto one ( moje ) |
 |
A te są mojej mamusi ;) |
 |
I zbliżenie :) |
 |
Mamie bardzo przypadła do gustu ta technika,ja nawet się za nią nie próbowałam zabrać,może kiedyś... |
 |
A tę pisankę przedstawiam w trzech odsłonach,gdyż z każdego boku ma inne kolorki |
 |
Odsłona druga i... |
 |
...ostatnia |
Dziękuję Wam za liczne komentarze,które sprawiły że nadal mam naładowany akumulator ;)
Witam nowe osoby,które zechciały na dłużej zagościć w mych progach ;)
Przypominam o
Wymiance Zodiakalnej :) Jeśli ktoś z Was nie ma przedświątecznego nawału pracy - zapraszam.Wiem,że trafiłam jak kulą w płot,wyskoczyłam nie w porę z organizowaniem tej zabawy,ale nie będę zmieniać terminu,najwyżej będzie nas mało ;(((( Buuu :(((
POZDROWIONKA MILUSIE ;)