Kilka dni temu wzięłam się za lepienie:) Niemoc twórcza zniknęła póki co :)Dziś też pół dnia spędziłam w kuchni lepiąc-dzisiejsze twory suszą się w piekarniku.
Przy pierwszym aniołku uczyłam się układać fałdki na sukience wzorując się na pracach "Decokuferka"(za jej pozwoleniem),ale i tak to nie to samo:( Ona jest perfekcjonistką w tej dziedzinie:) Pozdrawiam Mariolkę:)
A reszta-mojego skromnego pomysłu :)
Pozdrowionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdjęcia jeszcze bardziej gorszej jakości niż zawsze,gdyż robione przed chwilą,czyli opcją żarówkową,a wtedy wychodzą takie "zamazane" |
Mój pierwszy mały decoupage na mini Aniołku :) |
Z resztek ciasta powstał koszyczek z jabłkami:) |
Aniołek wyszedł Ci przepięknie kochana!!:) Robisz coraz to piękniejsze cudeńka!! Koszyczek z jabłkami też jest śliczny, będzie się pięknie prezentował np. w kuchni:) Mi do perfekcjonizmu jeszcze daleko hihi...ale dziękuje Ci za miłe słowo:):) Pozdrowionka gorące!!!
OdpowiedzUsuńAngelko, nie wszystko od razu, nie wiesz, że trening czyni mistrza? Ja też wczoraj lepiłam, za każdym razem aniołki są coraz zgrabniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
aTwoje aniolki sa przesliczne i niepowtarzalne
OdpowiedzUsuńsuper :) i ten koszyk jest niesamowity, bardzo ładny ,a aniołek w róża przesliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło, im więcej prób tym lepiej bedzie to wyglądać, a koszyczek bardzo pomysłowy
OdpowiedzUsuńKoszyczki z masy robisz świetne, kojarzą mi się z milutką kuchnią w ciepłym domku i pyszną kawą :))
OdpowiedzUsuńjakie fajne ! idzie Ci świetnie! he, jeszcze trochę i może moją podobiznę pykniemy? tylko w mniejszych proporcjach bo się nie zmieszczę i możesz mnie schuść troszkę:)))).Całusy !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam jak zawsze:)Każdy komentarz mnie uskrzydlił :)Aga-myślę,że możemy spróbować :)Czemu nie...Lubię takie wyzwania :)
OdpowiedzUsuń