Witajcie :)
Po ciężkim dniu świątecznych porządków,wyczerpana zasiadłam w końcu,by odsapnąć i przy okazji pokazać moją ostatnią tegoroczną pracę.
Dziś nie będzie karteczkowo ...a wiklinkowo :)
Wspominałam już niedawno o tym,że mam kosze do wykończenia.
Ale pokażę Wam tylko jeden,gdyż z drugiego nie jestem zadowolona,no i nie wykończyłam go jeszcze tak jakbym chciała :(
Właściwie,to nie kosz,a pudło oklejone rurkami...
To jedno z pudeł na moje " przydaśki ",które stoją na szafach.
To wyróżniało się,bo było w czerwone gerbery,nie pasowało kompletnie do wystroju mieszkania,więc w końcu postanowiłam to zmienić :)
Skłamię jak napiszę,że się nie napracowałam przy nim ... Bo do małych nie należy :(
Stwierdzam,że wolę wyplatać moim sprawdzonym sposobem,bo ile się naklęłam przy nim,to już nawet wstyd wspominać ;P
I wiem jedno :) Nie zabiorę się za oplatanie kolejnych :)
Oto mała sesja zdjęciowa :
Fotki zrobione prawie przed chwilą,przy sztucznym oświetleniu :(
Ufff...i po krzyku :)
Teraz mogę z większą przyjemnością łypnąć okiem na szafę,a raczej na kosz stojący na niej - już mnie tak nie razi :)
Nie jest tak dopracowany ozdobami,jak sobie wymarzyłam,ale i tak jest o niebo lepiej niż w oryginalnej wersji,więc tak to sobie tłumaczę :)
Szkoda,że nie cyknęłam fotki kartonu przed metamorfozą,ale wiecie zapewne o jakie chodzi...są takowe w Pepco,czy w innych marketach.
No cóż...hmmm...trudno mi jakoś przełknąć to,ale to już wszystko co miałam do zaprezentowania w tym roku...
Jestem na blogusiu od października 2011 roku;nawet nie wiem jak ten czas mógł tak szybko zlecieć ...
Mimo,że nie mam już Wam nic do pokazania,to mam nadzieję,że nie jestem tu ostatni raz w tym roku...jeśli się uda,zrobię jakieś podsumowanie całokształtu :))
Póki co..na dziś już żegnam się z Wami...życząc miłego weekendu :)
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze :)
Dobranoc :)***
Bardzo fajny kosz
OdpowiedzUsuńPiękne pudło na przydasie! Dużo ich w sobie zmieści :)
OdpowiedzUsuńKochana kosz fantastyczny :) jestem pod wrażeniem :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńno, kawał pudła, żeś się nakręciła! ;-D
OdpowiedzUsuńale efekt wart zachodu, nie jakaś tam chińska byle jaka masówka tylko dzieło twoich rąk! :-)
a ja mam tyle rzeczy do pokazania, że szok.... ale ani komputer ani aprat nie współpracuję... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem ile wysiłku trzeba włożyć w wykonanie tak dużego kosza, tym bardziej podziwiam :) pozdrowienia :) Ala
OdpowiedzUsuńDuuuuuuże i z pewnością się cos tam zmieści ciekawego. Podziwiam pracę z tej wikliny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kosz :) Szkoda, że już takich nie chcesz robić :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest przepiękny, równiusieńki! Fantastyczny! Promyczki!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś to pięknie i po mistrzowsku;) Świetny pomysł na ..pudła straszydła";) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem ogromu pudła i precyzji wykonania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W Nowym Roku życzę dużo inspiracji, czasu na ich realizację, czasu dla siebie i bliskich oraz spełnienia w każdej dziedzinie życia!Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńWitam :) Piekne prace :) Zapraszam do mnie --->
OdpowiedzUsuńhttp://marcioszek.blogspot.com/
Pozdrawiam
PIĘKNE...ja za długo z papierową wikliną chyba nie pracowałam i nie idzie mi teraz taka współpraca :( a szkoda...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!!