Kilka dni temu wzięłam się za lepienie:) Niemoc twórcza zniknęła póki co :)Dziś też pół dnia spędziłam w kuchni lepiąc-dzisiejsze twory suszą się w piekarniku.
Przy pierwszym aniołku uczyłam się układać fałdki na sukience wzorując się na pracach "Decokuferka"(za jej pozwoleniem),ale i tak to nie to samo:( Ona jest perfekcjonistką w tej dziedzinie:) Pozdrawiam Mariolkę:)
A reszta-mojego skromnego pomysłu :)
Pozdrowionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdjęcia jeszcze bardziej gorszej jakości niż zawsze,gdyż robione przed chwilą,czyli opcją żarówkową,a wtedy wychodzą takie "zamazane" |
Mój pierwszy mały decoupage na mini Aniołku :) |
Z resztek ciasta powstał koszyczek z jabłkami:) |