Znów przeziębiona z drapiącym gardłem i kręciołkami w nosie wykonałam w sumie na próbę kolejny koszyk z plecionym dnem,przyznam że jeszcze kulawo mi to idzie,ale znalazł już zastosowanie,zatem nie jest aż tak tragiczny :)
A tak wyglądał przed pomalowaniem i bez uszu
Aktualnie jestem w trakcie suszenia serduszek-Walentynki tuż tuż...
Trzy z nich poleciały do Ani Krućko,gdyż nie darowałabym sobie nie wziąć udziału w tak pięknej akcji charytatywnej,w której wzięła masa cudownych ludzi :)Mam nadzieję,że mój skromny wkład będzie miał jakiś choć mały sens :)
A oto jeszcze w surowym stanie,większość czeka na odmalowanie :)
W zeszłym tygodniu otrzymałam ciąg dalszy niespodzianki od Paulinki-same wspaniałości jak zwykle :) Dziękuję Ci Paulinuś raz jeszcze :))))
W poprzednim wpisie brakło mi literek :( dosłownie-wyczerpałam widocznie limit,w sumie nie dziwię się,bo post był dość długi...Przez to nie mogłam podziękować wszystkim osobom,które wyróżniły mnie :)))Zatem czynię to teraz...Kochane dziękuję Wam wszystkim!!!!To naprawdę bardzo miłe uczucie i za każdym razem mnie to bardzo cieszy :) Tylko,że ja nie mam czasu wyróżniać znów wszystkich po kolei...Już dawno straciłam rachubę kogo wyróżniałam a kogo nie,wszystkie osoby tworzą wyjątkowe rzeczy,na swój sposób każde z nich są piękne i zasługują na pochwały i wyróżnienia.Wyróżniam Wszystkie Blogi,których obserwatorem jestem :)
Nie żywcie do mnie urazy Moje Drogie :)
Witam nowe osoby,które zechciały obserwować mojego blogusia ;)Pozdrawiam Was
Życzę udanego tygodnia począwszy od dzisiejszego poniedziałku,mając nadzieję że będzie pogodny dla Was Wszystkich :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
koszyk jest świetny i te kolorki chce się wiosny :)))
OdpowiedzUsuńświetny koszyczek, bardzo podoba mi się Twój sosób na rączki ;)
OdpowiedzUsuńZacne te serducha :)
OdpowiedzUsuńśliczne prace, co jedna to ładniejsza, aż nie wiem, na czym wzrok skupić:)
OdpowiedzUsuńSliczny koszyczek, piękne serduszka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietny koszyczek,bardzo wiosenny :))
OdpowiedzUsuńA serduszka ...ehhh..jak ujrzalam jakie cuda wytworzylas to tylko moge sobie wyobrazic jakie cudowniaste beda jak juz udekorujesz :)) Pieknosci..wszystko!!! Duzo zdrowka kochana Ci zycze,zdrowiej nam szybciutko,buziaki!!:))
zostałaś przeze mnie wyróżniona :) Zapraszam na bloga po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńZacznę od serduszek, bo są śliczne i urokliwe, ciekawa jestem jak się będą prezentowały po malowaniu. Nareszcie się już troszkę dowiedziałam jak powstają te śliczne koszyczki, czyżby powstawały z papieru? A później są malowane? Uwielbiam wszelakie koszyki i byłam przekonana, że tworzysz je z jakiejś wikliny ;))
OdpowiedzUsuńpiekny koszyczek bardzo mi sie podoba ta papierowa wiklina ale jakos nie moge sie zberac zeby cos samej sprobowac :) serucha plona miloscia :)
OdpowiedzUsuńZ tym dnem plecionym to przegięłaś normalnie. Już mi się udało troszkę dojść jak Ty to pleciesz, a tu bach....znowu wyzwanie dla mnie i nowa zagadka ! prezent-niespodzianka śliczny i gustowny,a serducha w stanie surowym nawet wymiatają. Gratuluję zasłużonego wyróżnienia!! i ja też czuję się wyróżniona przez Ciebie. Całusy :*
OdpowiedzUsuńNo kolczyki wyszły super, gratuluje!
OdpowiedzUsuńKoszyczek, sama bym taki chciała :P a te serduszka na surowo tez fajnie wygladją, jak ty te różyczki robisz? Youtube i identycznie jak z modeliny?;)
Izka!!!To nie ja robiłam kolczyki-dostałam je w prezencie ;-) Różyczki bardzo łatwo się robi,Jak będziesz chciała to wytłumaczę Ci jak :)
UsuńDziękuję wszystkim za milusie słowa <3