Wczoraj trzymając w dłoni tuż nad koszem do śmieci słoik po kawie,spontaniczny instynkt podpowiedział mi..."kurcze-spróbuj" he he:).Nie posiadam fachowych gadżetów do tejże techniki,więc wykorzystałam to co miałam,a więc klej wikol,farby akrylowe,lakier bezbarwny,serwetkę z różami,no i ww słoik.Wiem,wiem,że dla Was Mistrzyń decu to banalnie proste i że mój pseudo wazonik jest mizerny przy Waszych dziełach,ale to mój pierwszy raz,zatem cieszę się,że wyszedł jako tako i nie zamieszkał na śmietniku,a dla odmiany stał się nowym wazonem dla moich starych słoneczników z bibuły:)
Mam zamiar ozdobić niżej przedstawioną filiżankę,nie wiem jeszcze jaką funkcję będzie spełniać,czy stanie się świecznikiem kawowym,czy wypełnię ją bibułkowymi różami,nad tą ideą pomyślę później.Fajnie,by były na niej spękania,podpowiedzcie to i owo kochane :)
Na dziś to już koniec,lecę świętować z mamunią jej urodzinki :)
Życzę pogodnego całego tygodnia :)Pa pa!!!
Słoik całkiem fajny!też często robię decou na słoikach, co do filiżanki to próbuj i szybko pokaż bo aż jestem ciekawa. Sama nigdy nie próbowałam bo nie mam preparatów do malowania na porcelanie, ale jak się nie spróbuje to się człowiek nie dowie.
OdpowiedzUsuńA słonecznik... PIĘKNY!!!
i dobrze, że "sprawdzasz" się w każdej dziedzinie i technice :)
OdpowiedzUsuńsłoiczek super Ci wyszedł :)
ja wikolu używam do papierów, jest świetny...na serwetkach też z nim eksperymentowałam ale serwetki się "ściągały, marszczyły"...
na porcelanie nie robiłam...a do spękań polecam medium do spękań dwuskładnikowe...i zatarcie asfaltem bitumicznym :) efekt postarzenia cudny!
a słonecznikiem się zachwycam :)
spękania zrobisz za pomocą zółtka jajka. pozdrawiam p.,s. nie polecam tego stosować na butelkach czy słoikach bo farba będzie spływać
OdpowiedzUsuńSłoik wyszedł bardzo fajnie:):) Ja się przymierzam do ozdobienia butelki po winie metodą decoupage z zastosowaniem spękań... kupiłam preparat dwuskładnikowy już jakiś czas temu, ale jeszcze go nie użyłam. Filiżanka ozdobiona na pewno będzie wyglądała pięknie, czekam z niecierpliwością na efekty:)
OdpowiedzUsuńWyszło cudownie!
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wziąć się w garść i zrobić jakieś decu bo Mąż kupił mi klej do tej techniki :-)
pieknie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wyszło tak profesjonalnie, że wcale nie widać, że robiłaś to po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałam spróbować decupage, tylko tak się zbieram, zbieram, zbieram .... Pozdrawiam
świetna metamorfoza słoika ... zdolne paluszki :) czekam na filiżankę :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło...aż chyba sama spróbuję coś stworzyć tą techniką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fajnie Ci wyszło to decou ;) ta technika daje dużo radości
OdpowiedzUsuń