A oto moje koszyki :)He he :)
Ten powstał z nogawki jeansu,a część kolorowa to stara serweta :) |
Na potrzeby tych zostały poświęcone stare spodnie z jeansu w jasno-fioletowym kolorze,a wyściółką jest materiał z haftowanej białej spódniczki |
Te również z jeansu,lecz ze starej spódnicy wyściełany beżową koronką |
Aby uszyć je skorzystałam ze szkółki z tej stronki kliknij tutaj :)
A żeby nie było tak szyciowo przez cały post,na koniec dokładam fotkę serducha kwiatkowo-motylkowego...
Pozdrawiam Was!!!Miłego weekendu :)Buźki ;)*
Fajny pomysł na koszyczki wszystkie kosmetyki mają swoje miejsce , serducho słodkie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie że nauczyłaś się szyć, sama nie umiem i nie ma mnie kto nauczyć sama zamierzam się do kupienia maszyny narazie takiej dla początkujących bo wiadomo przy trójce dzieci zawsze jest cos do zrobienia, a krawcowe tez sobie cenią. Jestem dobrej myśli że się naucze.
OdpowiedzUsuńGratuluję wiary w siebie i oto widac efekt pięknie uszyte koszyczki na swoje kosmetyki :)wielki szacun. pozdrawiam monia
Dziękuję za tak budujące słowa,lecz nie powiedziałabym iż umiem już szyć :) HA ha.Te koszyczki były naprawdę proste,zwłaszcza gdy się postępowało krok po kroku wg instruktażu :)Mnie też nikt nie uczy,mimo że moja mama paradoksalnie jest z zawodu krawcem,kiedyś mnie uczyła,ale nie miała cierpliwości do mnie :)))A ja z tych lekcji naprawdę nic nie wyniosłam.Dobrze,że dziś jest internet :)Dzięki niemu możemy nauczyć się wielu rzeczy :)Zapomniałam dać fotkę mej maszyny,zaraz to naprawię i ją "dokleję".Buźki ;)*
UsuńPs.Zapomniałam dopisać,że szyję od dwóch dni,więc musiałabym być omnibusem czy takim tzw. fenomenem żeby w tak krótkim czasie opanować tę dziedzinę :)Jeszcze raz buźki ślę :*
UsuńSuperanckie koszyczki:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te koszyczki, uczysz się w ekspresowym tempie:):) Sama też chciałabym się nauczyć kiedyś:) Pozdrawiam i buziaki przesyłam:):*
OdpowiedzUsuńRecykling pełną parą ;-) Fajne te koszyki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szycie, ale to w genach po Dziadku odziedziczyłam. Z tym że nie zdążył mnie niczego nauczyć :-(
Pozdtawiam
Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam maszyny do szycia ale sprawię sobie taką kosmetyczkę ręcznym szyciem :D
zdolniacha!! :)
OdpowiedzUsuńfajnie się te Twoje koszyczki prezentują, najbardziej chyba mi się podobają te z hafcikiem :)
Świetny pomysł z tymi koszykami jak i z ich zastosowaniem! Na pewno się odgapię ;)
OdpowiedzUsuńA serce przepięknie udekorowane! Uwielbiam kwiatuszkowo i motylkowe dekoracje.
Pojemniczki z jeansu wyszły urocze :) Serducho również śliczne, widzę że motylki znalazły zastosowanie :P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak :)Znalazły zastosowanie :) i wiele jeszcze innych )ale nie mogę na razie pokazać :)
UsuńNo...i świetnie Ci wychodzi to szycie! Serducho bomba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!! piękne koszyki:))) a ja do szycia mam 2 lewe ręce:((
OdpowiedzUsuńAniu ja przez całe swe życie też tak sądziłam :)
Usuńoj... mnie się szycie od dawna marzy, ale jakoś mi się ciężko zabrać. Świetne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny!!!Jesteście kochane!!!Wasze komentarze wzniosły mnie dziś ponad wyżyny :)Dziękuję Wam bardzo!!!
OdpowiedzUsuń