Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

piątek, 14 sierpnia 2020

Gorący czas

Witam Was najmocniej :)

Gorący czas ( jak napisałam w tytule posta ), to nie tylko upały,które dają mi w kość, ale dla mnie to wyjątkowy okres,taaak - naprawdę jet gorący,a nawet gorączkowy,gdyż za tydzień ( 22.08 ) wychodzę za mąż ;)
Dlatego ostatnio mało mnie na blogu oraz u WAS :(
Mam nadzieję,że mnie to troszkę usprawiedliwia i wybaczycie mi moją ograniczoną aktywność ....
Zaraz po ślubie wyjeżdżamy na wakacje,choć one właściwie zaraz się kończą - my jeszcze chcemy wykorzystać te ostatnie chwile lata, fundując sobie przy okazji taką mini podróż poślubną :)
Zatem będę tak bardziej aktywna dopiero we wrześniu.
Najbardziej ubolewam nad tym,że przerwałam cykl zabaw,w których brałam nieprzerwanie udział :( 
No,ale na początku roku liczyłam się z tym,że ta chwila nadejdzie i potrzebna mi będzie pauza od tego wszystkiego ...
Właściwie,to teraz Wam się przyznam,że przez pandemię nasze plany ślubne i życiowe rozjechały się totalnie,gdyż ślub miał odbyć się w kwietniu :( Wyszło jak wyszło,bez nerwów i łez się nie obeszło,ale jak widzicie - hmmm... życie pisze inne scenariusze, nie bacząc na nasze plany.
Mam nadzieję,że przez ten tydzień nic nie wydarzy się złego i będziemy mogli w końcu zrealizować to wszystko do czego dążymy.
Ślub będzie skromny,bez wesela,z małym przyjęciem dla najbliższych osób. 
W czasach covidu inaczej nie możemy postąpić, z resztą już nie jesteśmy młodzieniaszkami i huczne zabawy i tak nam nie w głowie :)

W zasadzie nie mam się czym dziś chwalić,bo nic nie tworzyłam,poza kilkoma drobiazgami - gadżetami ślubnymi. Jak wiadomo,od jakiegoś czasu modnymi stały się podziękowania dla gości.
Z racji tego,że wyjechałam na cały lipiec do Niemiec,a nie zdążyłam nic wykombinować w tym temacie przed wyjazdem,teraz na łeb na szyję usiłowałam coś stworzyć. Na pomoc przyszły mi takie maleńkie torebeczki z Rapakivi ;)
No i powstały takie...bez szaleństwa,bardzo skromne,proste - zachowane w stylu,który jak wiecie lubię,czyli biel i brązowy papier kraftowy. 





Oprócz tych torebeczek na małe ciuciu jeszcze wykonałam winietki,ale te naprawdę są mega skromne,bez żadnych ozdób,nie miałam już głowy na wymyślanie i ozdabianie.Pozostaną takie właśnie surowe.No bez szału,wiem lecz już tak musi być. 






Na tym już chyba skończę na dziś :)
Trochę prywatą dziś zaleciałam,ale chciałam wytłumaczyć się - dlaczego ostatnio tak zaniedbałam wizyty i komentarze u WAS !!! 


**********

Na koniec jeszcze dopowiem,że dołączyłam do ( stworzonej przez ANIĘ ) - wymianki książkowej.
W górnym pasku - utworzyłam nową zakładkę pt. KSIĄŻKI DO WYMIANY.
Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam :)

Życzę Wam niezmiernie miłego weekendu,samych dobrych,miłych chwil ;)
Do zobaczenia ( a raczej spisania ) we wrześniu :)

Buziam mocniuchno 😙😙😙 

💝💝💝