Hej,hej :)
Witam niedzielnie :)
Przyznam,że w tym miesiącu ciężko poszło :(
Do połowy lutego przeczytałam 5 książek,a druga połowa miesiąca nie była sprzyjająca memu czytaniu i niestety szóstą książkę czytałam AŻ dwa tygodnie !!! Szło opornie,gdyż miałam mnóstwo innych zajęć. Pewnie już lepiej nie będzie,bo z dnia na dzień będę coraz bardziej zajęta !!!
Oczekiwania miałam inne, tyle to oto na luty miałam jeszcze uszykowanych książeczek ( oprócz SAGI ) :
Tak przy okazji Lideczko,mam nadzieję,że się na mnie nie gniewasz...
Ponieważ koszyk dobroci grudniowych od Ciebie przeszedł maleńką metamorfozę.
W styczniu poszedł w odstawkę i tak mi smutno się zrobiło, ( Lidzia mi go wysłała by sprawiał mi radość TU ). Więc troszkę zmieniłam ozdoby,wykorzystując również przydasie od Lidzi ;) Odtąd koszyczek nie będzie schowany w szafie,a będzie zadaniowy :) Będą w nim uszykowane książki na dany miesiąc wg wytycznych wyzwaniowych.
Niestety powyższa - ta nieprzeczytana zawartość powędruje z powrotem na regały i poczeka na inne czasy,gdyż idę zaraz załadować koszyk książeczkami zawierającymi marcowe literki WDK :)
Lidziu Moja Droga,ze względu na to,że będę coraz bardziej ograniczona czasowo - szczegóły wyzwaniowe są i będą co miesiąc w poście ( TUTAJ ) ,który mieści się w zakładce specjalnie stworzonej na tę okoliczność :) pt. Czytamy książki 2020 Wyzwanie u Lidzi.
Ten post to tylko takie małe podsumowanie ...
Mam nadzieję,że wszystko ok,a literki mam takie jakie mam,gdyż do biblioteki nie chodzę,korzystam ze swojej osobistej,więc wybór mam znacznie ograniczony ;)
Jeszcze na koniec banerek wyzwania :
Serdecznie Was miło pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego popołudnia,a za chwilkę wieczorku :)
Całuję mocniuchnoooo i życzę Wam samych dobroci wchodząc w nowy miesiąc :)
A.M.S.
💞💞💞