Strony

sobota, 13 grudnia 2014

180

Witajcie :)

Po ciężkim dniu świątecznych porządków,wyczerpana zasiadłam w końcu,by odsapnąć i przy okazji pokazać moją ostatnią tegoroczną pracę.
Dziś nie będzie karteczkowo ...a wiklinkowo :)
Wspominałam już niedawno o tym,że mam kosze do wykończenia.
Ale pokażę Wam tylko jeden,gdyż z drugiego nie jestem zadowolona,no i nie wykończyłam go jeszcze tak jakbym chciała :(

Właściwie,to nie kosz,a pudło oklejone rurkami...

To jedno z pudeł na moje " przydaśki ",które stoją na szafach.
To wyróżniało się,bo było w czerwone gerbery,nie pasowało kompletnie do wystroju mieszkania,więc w końcu postanowiłam to zmienić :)
Skłamię jak napiszę,że się nie napracowałam przy nim ... Bo do małych nie należy :(
Stwierdzam,że wolę wyplatać moim sprawdzonym sposobem,bo ile się naklęłam przy nim,to już nawet wstyd wspominać ;P
I wiem jedno :) Nie zabiorę się za oplatanie kolejnych :)
Oto mała sesja zdjęciowa :




Fotki zrobione prawie przed chwilą,przy sztucznym oświetleniu :(
Ufff...i po krzyku :)
Teraz mogę z większą przyjemnością łypnąć okiem na szafę,a raczej na kosz stojący na niej - już mnie tak nie razi :)
Nie jest tak dopracowany ozdobami,jak sobie wymarzyłam,ale i tak jest o niebo lepiej niż w oryginalnej wersji,więc tak to sobie tłumaczę :)
Szkoda,że nie cyknęłam fotki kartonu przed metamorfozą,ale wiecie zapewne o jakie chodzi...są takowe w Pepco,czy w innych marketach.

No cóż...hmmm...trudno mi jakoś przełknąć to,ale to już wszystko co miałam do zaprezentowania w tym roku...
Jestem na blogusiu od października 2011 roku;nawet nie wiem jak ten czas mógł tak szybko zlecieć ...
Mimo,że nie mam już Wam nic do pokazania,to mam nadzieję,że nie jestem tu ostatni raz w tym roku...jeśli się uda,zrobię jakieś podsumowanie całokształtu :))
Póki co..na dziś już żegnam się z Wami...życząc miłego weekendu :)

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze :)

Dobranoc :)***

czwartek, 11 grudnia 2014

179

Witam serdecznie :)

   Jakoś mi dziś smutno :( Tak nijako :( Nawet nie wiem jak to określić...
Czasem są takie dni,kiedy dopada człowieka jakaś nicość bez wyrazu :(
Może to dlatego,że zamknęłam już swój " warsztat "...
Posprzątane,wychuchane ...pusty stół bez fruwających papierków i innych elementów :(
Kurcze,brak mi tego ha ha ....
Przyzwyczaiłam się już do mojego bałaganu twórczego :) Już za nim tęsknię :)
Dopiero w połowie stycznia będę mogła znów porozkładać się na nowo z moim rozgardiaszem  ....
A i jeszcze dobiłam się filmem,który obejrzałam ...
Po jego zakończeniu,nie mogę dojść do siebie :(
" Gwiazd moich wina ",jeśli ktoś lubi wyciskacze łez,to polecam.
Ok...postaram się już nie smucić :)
Mimo,że zamknęłam już swój " śmietnik " to mam jeszcze dwie kartki do pokazania.
Nie przypuszczam, żebym jeszcze coś w tym roku wypłodziła,no chyba,że coś na gwałt będzie komuś potrzebne hi hi :)

Pierwszy raz wykonałam kartkę - koszulę męską.
Mam zamiar w przyszłości wykonać ich jeszcze trochę i udoskonalić je nieco...
Przy tej,trzymałam się kurczowo kursu,ale mam ochotę poszaleć z nimi :)
Kurs na taką kartkę TU.
Bardzo dziękuję za tego tutka :)***
Praca wykonana na szybkie zamówienie,ale wyszło tak,że się rozmyślono zanim jeszcze kartkę ukończyłam...Mimo to,wykonałam ją,przynajmniej wiem z czym to się " je " :)
I następnym razem będzie mi już łatwiej :)

Kartka póki co trafia TUTAJ...do kącika- chwilowo " bezdomnych " prac.
Cieszę się,że sporo z nich stąd wyfrunęło,a i zaraz po opublikowaniu tego posta - będę musiała edytować kącik,bo znajduje się tam kilka kartek już niedostępnych.

Druga kartelucha już pofrunęła w Polskę ...
O szczegółach kiedy indziej...





I to by było na tyle :)
Me zmagania tegoroczne już dochodzą końca...
Jutro lub w sobotę pokażę moje ukończone kosze i to będzie " wsio " w tym roku :(

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie Wasze komentarze :)
To daje mocy :)
Pozdrawiam wszystkich :)
Pa pa :)***

wtorek, 9 grudnia 2014

178

Witam ponownie :)

Kto obserwuje,dziwi się pewnie...i myśli..oszalała !!!
Dopiero  co dodała posta,a tu - nowy ... :)
A tak...oszalała,bo pali jej się kita..czyli mnie :) ha ha :)
Mknę niczym odrzutowiec z prędkością ponaddźwiękową.... 
I nie śpię grzecznie po 24 :( Bo już prawie 1.30 .... :(
A to tylko dlatego,że mam czas do niedzieli...a to tylko 6 dni....
Czekam i czekam  na powrót Mego <3  :) 
Po prawie 10 tyg rozłąki :(
Uwierzcie !!! Ciężkie to czasy !!! :)
Kto ma tak jak ja..to zrozumie ... :)
...
A wtedy...to wiecie :)
Będziemy się radować i miłować ;P

I dlatego tak mknę jak błyskawica,by uporać się ze wszystkim na blogusiu....
Booo...od 15 grudnia mało mnie tu będzie,oj ..mało ..prawie miesiąc ...:(
Tak,że pewnie już zrozumieliście mój pęd na oślep :) Ha ha :)
Staram się na zapas :)

Długi był ten wstęp..hm..ale ostatnio nie gadałam zbytnio ;P

Ale,co by nie przedłużać ...

Zabawa trwa :)


A w tej zabawie JA :)

Szybki zestaw fotek szarych,siwych,srebrzystych....







 U Danutki naszej kochanej - zabawa całoroczna :) Kolorki co miesiąc mienią się niczym kameleonki :)

Dziś i u mnie :)

Wyginam śmiało ciało :)
Lovam tę bajkę :)
Wraz z moimi dzieciakami >3

Król Julian jest THE BEST :)


Mam nadzieję,że się szarzy,siwieje i nieco srebrzy :)
Kartka nie doczekała dnia ...przy którym  światełko lepsze do fotek jak wiecie ;P
Została mi porwana...( jeszcze szybciej niż złota ) - dziękuję,że chociaż mogłam fotki porobić z wieczora...choć wiem,że nie są wybitne...
Kartelucha wykonana wg mapki z poprzedniego posta...
Tak,jak pisałam:P

Nooo...a co co upodobań kolorystycznych :)

" Królowa Cudeniek ..." utrafiła w moją kolorystykę :)
Lubię szarości :)
Zarówno w wystroju mieszkania,jak i ubioru.... biżuterii srebrnej,którą uwielbiam,,ale nie obwieszam się nią...Jedyną jest- na mym palcu - pierścień atlanty ....W ogóle lubię minimalizm...tylko od święta obwieszam się biżutkami,zwłaszcza tymi,którymi zostałam obdarowana przez koleżanki blogowe :)
ale,żeby nie było,że jestem jakimś szarym myszorem....przełamuję tę barwę innymi kolorami...np.bladym różem :) 
Według mnie - super połączenie :)
Spróbujcie :)

Pracę zgłaszam do zabawy u :" Królowej Danutki "

Żegnam,pozdrawiając :)
Życząc miłych snów :)***

poniedziałek, 8 grudnia 2014

177

Witam serdecznie :)

Nadganiam zaległości,bo czas leci,leci na łeb,na szyję !!!
A ja mam jeszcze kilka spraw,zatem w ciągu tego tygodnia pojawi się zapewne u mnie kilka postów...Jak nigdy hi hi :) Zawsze zawalałam Was wszystkim w jednym poście,ale co niektórzy marudzą,że elaboraty walę,że hej,a i cel tego wpisu ma charakter indywidualny,więc nie wypada ;)
Dziś ostatnia mapka do " odrobienia " :)
Zamęczyłam Was nimi,nie ma co :P

Dziś na przekór zimowo - świątecznym klimatom,trochę  letniej czerwieni Wam zadam :)






Kartkę wykonałam wg tej mapki:


Uważam,że świetna ta mapka,już mam drugą karteczkę wg niej stworzoną,ale pokażę ją następnym razem...Bardzo przypadła mi do gustu :)

 Oczywiście zgłaszam ją na wyzwanie do :


Uważam,że wszystkie mapki w tym wyzwaniu są świetne :)
Zdaję sobie sprawę,że nie mam szans na wygraną w tejże zabawie,ale dzięki niej chociaż wiele nauczyłam się i poznałam nowe sposoby na wykonywanie kartek,co przyda mi się w przyszłości,ponieważ na pewno z miłą chęcią jeszcze do nich powrócę :) Za co bardzo dziękuję organizatorom bloga i dziękuję za zabawę :)

A jutro wpadnę tu ze świąteczną pracą :)
Jeśli będziecie mieć ochotę,to wpadajcie również :)

Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za miłe słówka :)

Pa pa :)***

niedziela, 7 grudnia 2014

176

Witam niedzielnie :)

Dziś znów postaram się króciutko...
Przedstawiam karteczkę już bardziej w zimowo - świątecznych klimatach ...
W błękicie:)







 Kartkę wykonałam na wzór kolejnej mapki stąd :)

Jak większość z Was wie,biorę udział w wyzwaniu na bogu:

  
oraz całkiem przypadkiem znalazłam inne wyzwanie,na które także zgłaszam tę pracę :
Mam nadzieję,że spełniam wszystkie warunki .

Ledwo zdążyłam,bo czas zgłoszeniowy upływa już jutro ;) 
 
- Pozdrawiam organizatorów zabaw,jak ich uczestników :)
Witam nową " obserwatorkę " w mych progach ;)

Pozdrowienia posyłam również wszystkim moich " czytelnikom " :)
Dziękuję,że jesteście,oglądacie i komentujecie !!!

Buziaki

:* :* :*






wtorek, 2 grudnia 2014

175

Witam :)

   Z małym poślizgiem,ale za to krótko i na temat,bez zbędnej gadaniny :) Wszak już późno...:(
 Przedstawiam kolejną,drugą kartkę wykonaną wg mapki w TYM wyzwaniu. Zamęczę Was,bo mam do pokazania jeszcze dwie poza tą...ale to już niebawem.



Tym razem posługiwałam się tą oto mapką:


 Kartelucha spakowana już w kopertę,zaadresowana,jutro powędruję na pocztę i pofrunie do solenizantki :)
Do kogo,nie zdradzę...
Niech to będzie niespodzianką dla Niej :)

Pozdrawiam Was serdecznie :)
<3 majcie się :)
***




niedziela, 30 listopada 2014

174

Witam sobotnio :)

Co niektórzy pewnie się zdziwią,co ja tu robię w sobotę,zwłaszcza,że wczoraj pojawił się mój co tygodniowy post.
A tak sobie postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu karteczkowym,a co :) :) :)
Zdaję sobie sprawę,że nie jestem jeszcze aż tak dobrą skrapowiczką,ale co mi tam.
Znalazłam wyzwanie mapkowe ( TUTAJ ),które od razu mi się spodobało,ponieważ mapki stały się zarazem inspiracją do nowych kartek,które i tak miałam zamiar wykonać,gdyż mam ich kilka do wysłania niebawem :)

Mapki są aż cztery i można wg nich wykonać także cztery kartki,które mogą wziąć udział w zabawie. 
Dziś przedstawię pierwszą...



Kartkę kreowałam wg tejże mapki...


 

Tak się grzebałam,że sobotni post okazał się niedzielnym ; / 

Jutro przedstawię następną karteluchę ....

Miłej niedzieli :)

Dobranoc :)***

sobota, 29 listopada 2014

173

Witam :)

Dzisiejszy post poświęcony jest tylko jednej pracy,którą wykonałam na " ostatni dzwonek " przeznaczonej na listopadową zabawę Artystek - Kolorystek u Danutki.
Danusiu Moja Droga ;) 
Jakże przeklinałam wybór tego złotka  .... ha ha !!!
Pół miesiąca móżdżyłam co by tu wykombinować,hmmm....Każdy pomysł,który mi się uroił,odganiałam jednak :( Nic mi się nie kleiło :(
Nic złotego w domu nie posiadałam oprócz sprayu ...
Myślałam sobie..." ... ach tam kobito nie martw się,zostały jeszcze 2 tygodnie,coś wymyślisz,wykombinujesz ... "
Ale dzień za dniem mijał... i przypętało się dziadostwo...choróbsko,zaczęło się od synka,na co narzekałam poprzednio,no i ...poszło lawinowo nie szczędząc reszty domowników :(
No i jak tu myśleć z gorączką,zatkanym kinolem - z chustką niemalże przyklejoną do niego :(
Już miałam zrezygnować z zabawy w tym miesiącu,ale przyznaję,byłoby mi żal wyłamując się,gdyż od początku zabawy wiernie trwam i nie chciałabym opuścić ani jednej :P
Uratowały mnie złote papierki zakupione w Lidlu wczoraj...No i cóż...znów stanęło na kartce...
Chciałam ulepić złote aniołki na tę okoliczność,ale nie dałam rady :(
No i tzw. " szybciarem " ukleiłam złotą karteluchę - zaznaczam - bardzo skromną !!!
Po pierwsze - uważam,że złoty kolor jest już tak bogaty sam w sobie,że nie chciałam obciążać ozdobami ....Po drugie - ciężko było mi myśleć z gorączką :( No i ... wyszło jak wyszło .... :(
Wg mnie, hmmm....tyłka nie urywa...a zdjęcia,to już w ogóle istna porażko - masakra totalna !!!
Bez lampy - mdłe , a z nią - błysk odbija się od złotka :(
Zdjęcia wykonywane dziś późnym popołudniem....w mym prowizorycznym  " namiocie cieniowym "  :P Jak widać,prowizorka pełną gębą,gdyż efekty pożal się....
Aż wstyd mi przedstawić tę pracę,uważam,że to jedna z moich najgorszych w tejże zabawie :(
No,ale cóż....
Raz na wozie,raz i pod nim :(

(Tak jak obiecałam... Edytowałam zdjęcia ...Wydają się nieco lepsze niż wczoraj )

Jak zawsze zasypywałam Was zdjęciami,dziś ubogo jak nigdy :(
Nie umiałam dziś ugryźć tego :( Bez lampy źle,a z nią jeszcze gorzej,jak to się mówi..." Ni go kijem,ni go dzidą ..."
Rano cyknę jeszcze fotkę ponowną,najwyżej w ramach edycji dodam poprawne,jeśli oczywiście wyjdzie takowe ....Reasumując,nie jestem zadowolona ani z pracy,ani z fotek....
Aż się zdziwiłam,że kartka się spodobała komuś i jutro zostanie mi porwana...
Poprosiłam tylko o jeden dzień ...bym mogła uzupełnić te nieszczęsne foty za dnia ....

Złoty...złoty....no nie lubię :(
Nie lubię,to za mało,kurcze....nawet mogę rzec,że nie znoszę !!!
No i cóż mam dodać więcej w związku z powyższym ???
W pracach używam kiedy muszę,co niekoniecznie mnie zadowala...co widać na załączonym obrazku :)
A prywatnie nie mam nic złotego,wolę srebro...
Złoto kojarzy mi się z przepychem,próżnością ( pamiętnym mitem o królu Midasie,który skończył marnie złoto miłując ),nie lubię i JUŻ !!! U kogoś w minimalnym stopniu owszem,u mnie nie,nawet w takim mini wydaniu :(

Dziś się rozgadałam,że hoo hooo....Mało fotek,więc czymś nadrobić musiałam he he :)
Wyspałam się w dzień,a po aspirynce mi lepiej...toteż mam gały jak 5 zł o tej porze...
Dziękuję za wizyty u mnie....
Dziwię się,że tak częste widząc po liczniku,myślałam,że to jakieś cuda,czary ...
Ale widzę,że odwiedzacie mój post na KURS ŁATWEGO ANIOŁKA ....
A ze mnie taka ostatnio Angela Masa Solna,że soli ani masy nie ujrzy tu nikt :(
Muszę to nadrobić i się zrehabilitować w końcu :)

Pozdrawiam Was weekendowo :)

:* :* :*

Ps...

Skleroza nie boli...

Oczywiście mój banerek do zabawy dołączam :


piątek, 21 listopada 2014

172

Witam serdecznie :)
Znów troszkę mnie nie było ...
Na pewne rzeczy nie mam wpływu niestety :( Synek mi się rozchorował i nie miałam czasu,by zasiąść do bloggera.Znów zaczął się przeklinany przeze mnie sezon wirusowy :(
Dziś pokażę prace,które czekały na odsłonę,aż się doczekały :)
Zacznę od kartki - czekoladownika,który powędrował do Eli w ramach zabawy imieninowo - karteczkowej zorganizowanej przez T-renię.
To już ostatnia kartka w tym roku w naszej grupie :)
Ależ ten rok szybko zleciał ....

 

 Tym razem postawiłam na jasną zieleń z fioletem ...
Mnie nawet podoba się taka kombinacja kolorystyczna,ciekawa jestem co Wy na to ? :)
Oczywiście do czekoladownika dołączyłam serduszko - magnesik,mini zakładkę do książek oraz mini paczuszkę na mini słodkości.




 Mam nadzieję,że Ela nie była rozczarowana...




T-reniu Tobie należą się podziękowania za zorganizowanie tejże zabawy,co też czynię : DZIĘKUJĘ  !!! 

W drugiej kolejności już nie karteczkowo :)
Troszkę nakręciłam się ostatnio rureczek i machnęłam sobie takie dwa oto " koszyczki - śmietniczki " na odpady recyklingowe,na papier i plastik.Mam zamiar jeszcze dorobić taki na szkiełko ;) Brakło mi rurek,więc znów trzeba odpalić wiertarę :)


W końcu mam porządek w kuchni :)
Dzieciaki wiedzą,gdzie wrzucać odpady i nic mi nie fruwa w workach po podłodze...

Na koniec coś co znacie :)
Znów poproszono mnie o koszyk - osłonkę na winko.
Ponownie - ten sam kolor oraz wzór różany,który widzę najbardziej przypadł do gustu.
Mam w zanadrzu jeszcze dwa kosze,które wykonałam dla siebie,ale wymagają jeszcze zabiegu ozdabiania,ale w związku z tym,że byłam uziemniona przez chorobę syna,nie miałam jak dotrzeć do pasmanterii po koronki i inne duperelki ...
Ale co się odwlecze,to nie uciecze :)
Zdążę je przedstawić.

No cóż,to wszystko na dziś :)
Żegnając się z Wami pragnę podziękować,że wpadacie ,oglądacie,miło komentujecie :)
Pozdrawiam Was serdecznie,życząc miłego weekendu :)

<3  <3 <3