Witam :)
Wiem,wiem...znów mnie sporo nie było,ale dopadła mnie taka grypa,że do dziś czuję jej skutki :)
Nie pamiętam żebym była tak chora od lat...
Jestem po kuracji antybiotykowej,a i tak czuję,że nie do końca jest ok,bo kaszel męczy jak " pierun " :(
Ale już mam się lepiej,więc trzeba nadgonić zaległości,które niestety znów się nawarstwiły :(
Obiecywałam sobie ( ostatnio to deklarowałam ),że nie będzie już takich przestojów i stwierdziłam,że nie warto niczego obiecywać,bo to nie adekwatne do wypadków losowych,które nam życie udostępnia :)
Ale nie leniłam się przez cały czas choroby - gdy tylko lepiej się poczułam,z pozycji poziomej powstałam do pionu i zaczęłam coś tam dłubać :)
Oto efekty mej mozolnej dłubaniny ( dziś wszystkiego nie pokażę,będę pomału dozować ) :)
-W końcu ukończyłam me koszyki łazienkowe,o których ostatnio wspominałam :)
Oto kilka ujęć zestawu...
Pomysł na takie kosze spodobał się znajomej mojej serdecznej przyjaciółki :)
I oto powstały takie ( na jej życzenie ),oczywiście motyw tulipanków :)
Zamęczę Was nimi he he ;)
Fotka zrobiona już po odbiorze koszy,ponieważ zapomniałam sfotografować je w domu :(
-W ramach zabawy imieninowo-karteczkowej u T-reni
wysłałam do solenizantki Agaty taką oto karteczkę wraz z małymi drobiazgami :)
-Z okazji ostatnich urodzin mojej drugiej przyjaciółki powstała taka skromna karteczka:
-A z okazji Walentynek takie sobie trzy skromne karteczki:
To zdjęcie też nie mojego autorstwa...Ach ta moja skleroza...Uch... |
-A oto czym zajmowałam się dzisiejszym popołudniem aż do wieczora ...
Zaprasowywałam serwetki,aby uzyskać bazy na karteczki :)
Jestem zadowolona,ponieważ " natrzaskałam " ich aż 28 sztuk ;)
To wszystko na dziś,resztę zostawiam na kolejne wpisy,ponieważ nie chcę Was zamęczać ;)
Witam nowe osoby obserwujące mój blog ;)
No i oczywiście dziękuję za każde Wasze komentarze ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Kończę ten wpis już po północy zatem życzę Wam Wspaniałych WALENTYNEK!!!
Już niedługo będzie solniaczkowo ;)
Pa pa <3 <3 <3
Świetnie wyglądają te koszyki w łazience. Jak się zaprasowuje serwetki na bazy karteczkowe?
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
UsuńBardzo prosto,w skrócie: Kartka,np.z bloku technicznego - na to spożywcza folia - następnie wierzchnia warstwa serwetki - prasujemy aż serwetka całkowicie będzie przylegać do kartki.Obcinamy nadmiar fruwających po bokach serwetek i...gotowe ;) Pozdrawiam :)
Śliczne są te białe koszyczki z tulipankami! Karteczki też urocze. Życzę Ci powrotu do zdrowia i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńJak fajnie, że jesteś:-) Mam nadzieję, że już więcej taka paskudna choroba się nie przyczepi do Ciebie. Kartki bardzo ciekawe, ale ja nie mogę oderwać wzroku od koszyczków! Niesamowite są i jak pięknie zdobią tak prosty mebelek.:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Agnieszko ;)
Usuńkosze śliczne, ale zastanawiam się czy pod wpływem wilgoci w łazience nie odkształcą się, oby nie, bo szkoda pracy, karteczki imieninowe śliczne, a z walentynkowych najbardziej podoba mi się środkowa, co do baz to jeszcze z serwetkami nie próbowałam, ale za to robiłam takie bazy z resztek papieru do pakowania, robi się tak samo i efekt podobny, życzę dużo zdrówka, a na męczący kaszel polecam herbatę z majeranku, może jak dojdziesz już do siebie skusisz się na moją karteczkową wymiankę? Kartka na Wielkanoc, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Dario ;)
UsuńWydaje mi się,że nie powinny się odkształcić,ponieważ używam dobrej jakości lakier,którym zabezpieczam - podwójną warstwą,są bardzo sztywne.Nadzieja,że troszkę posłużą ;)Dziękuję za dobre porady ;) Zajrzę z pewnością do Ciebie ;)
Pozdrawiam ;)
Komplet łązienkowy SUPER! Zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńWitaj kochana, zaglądając do blogowego świata zawsze z utęsknieniem wyczekuję posta na Twoim blogu i pochłaniam go w mgnieniu oka:) zachwycona jestem Twoimi dziełami ale koszyczki cudne:) gratuluję cierpliwości, karteczki też śliczne, kiedyś próbowałam zaprasować serwetki ale trochę mi się odklejały od foli, może Ty masz jakiś inny sposób? Pozdrawiam serdecznie i oby choroba poszła już sobie na dobre, buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za tak miłe słowa ;)Jest mi niezmiernie miło ;)
UsuńNie wiem jaki Ty sposób stosowałaś więc nie wiem czym się różnią :( Mój się sprawdza i nie odkleja się folia.
Ciebie także serdecznie pozdrawiam ;)
Koszyczki śliczne , karteczki też :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zdrówka życze
Dziękuję,dziękuję ślicznie ;)
UsuńPiękne koszyki Bardzo ładne karteczki .
OdpowiedzUsuńBasiu !!!
UsuńBardzo dziękuję Ci za miłe słowa ;)
Rzeczy super- pokazuj je częściej :-) Buźka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Będę się starać ;) Buźka :)***
UsuńPiekny komplet lazienkowy!!! Jestem pewna,ze koszykom w lazience nic sie nie stanie, ja mialam swoje przez poltorej roku, tez polakierowane, wyrzucilam juz, ale tylko dlatego,ze po prostu zrobilam sobie nowe (tamte byly moje jedne z pierwszych, krzywulce takie hehe) nic im sie w lazience nie stanie jesli je polakierowalas - jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuńWszystko inne, karteczki, solniaczki, rowniez piekne :)
Pozdrowionka przesylam, i duuuuzo uscickow i buziakow!!!
Dziękuję Izunia bardzo,bardzo,bardzo !!!
UsuńJa nadal takie krzywulce mam w szafce kuchennej,trzymam w nich leki.
Aż wstyd żebym do tej pory nie wykonała nowych,no ale jak mam coś dla siebie zrobić,to jakoś specjalnie nie mam porywającego zapału niestety :(
Pozdrawiam Cię Izunia i również mocno ściskam i całuję :)***
Witaj Ilonko :) zachwycasz coraz bardziej. szczególnie karteczki, widać że cię wkręciły i udoskonalasz je z każdą kolejną sztuką :) Prasowanie serwetek że co? :) Nie wspomnę już o koszach króte masz opanowane do perfekcji i są piękne :) Buziaki!
OdpowiedzUsuń