W tym tygodniu było u mnie wiklinkowo:)Cały czas uczę się i szkolę w tej dziedzinie...Nie mam pojęcia kiedy dojdę do perfekcji :(Ręka boli od skręcania rurek,że hej! Podziwiam wszystkie osoby,które robią koszyk za koszykiem :))) Oto moje wypocinki...
A te dla synusia na zabawki,bo poprzednie się rozpadły :)
Witam nowych obserwatorów,dziękuję za bardzo miłe komentarze:)Miłego weekendu kochani :)))
Ja Cie kręcę!!! Ty się wprawiasz? z każdym koszyczkiem mnie zaskakujesz bo z Twoich rąk wychodzą cudeńka. Efekt powalający anielska Angelo ma. Pozdrówki
Bardzo fajne koszyki. Dobrze, że się nie zniechęcasz mimo bólu. Na moich palcach są odciski i chyba zostaną na zawsze. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. pozdrawiam
Piękne ci wyszły te koszyki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i również życzę miłego weekendu:)
Urocze koszyczki, niebieski mój ulubieniec :) Pozdrawiam i miłego weekendu również życzę ;)
OdpowiedzUsuńSuper koszyczki!! A że ręka boli...oj wiem jak to jest;) no ale warto!! Pozdrawiam cieplutko:):*
OdpowiedzUsuńNo kochana pięknie ci wychodzą ... co jeden to ładniejszy :) też już mam trochę rurek naskręcanych tylko jakoś czasu brak :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa Cie kręcę!!! Ty się wprawiasz? z każdym koszyczkiem mnie zaskakujesz bo z Twoich rąk wychodzą cudeńka. Efekt powalający anielska Angelo ma. Pozdrówki
OdpowiedzUsuńświetne wyszły!! aż zatęskniło mi się za "wikliną" :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda na to że już się nauczyłaś, bo nie widzę żeby czegoś im brakowało :) Super!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne koszyki. Dobrze, że się nie zniechęcasz mimo bólu. Na moich palcach są odciski i chyba zostaną na zawsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
pozdrawiam
Nie mam pojęcia jak to się kręci, więc chylę czoło w podziwie:)
OdpowiedzUsuńa ja swego czasu skręciłąm sporo rurek i... leżą i sie kurzą bo zabrało sił do zrobienia czegoś z nimi - podziwiam ciebie :)
OdpowiedzUsuńFajny zbiorek:)
OdpowiedzUsuńja też podziwiam i gratuluję... zapału i determinacji.. wyszły fajowo :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie od mnie :)
OdpowiedzUsuńEee no... Fajnie Ci idzie :) i masz dużo cierpliwości do tej wikliny. Ja na razie spasowałam :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń